Zasłużyli na więcej

Autor: |

Świdniczanka prowadziła w Połańcu, po golu Jakuba Szymali, ale ostatecznie nie zdobyła nawet punktu. Trener zielono – biało – czerwonych powiedział po meczu, że wynik jest niesprawiedliwy i trudno się z nim nie zgodzić.

Goście wyszli na prowadzenie w 10 min. gry. Po centrze z rzutu rożnego futbolówka bardziej spadła na obrońcę “Świdni” niż została przez niego uderzona, ale najważniejsze dla przyjezdnych, że wylądowała w siatce. Zespół Łukasza Jankowskiego poszedł za ciosem i do 30 min. rywalizacji stworzył sobie jeszcze dwie, doskonałe okazje. Jednej nie wykorzystał Maksymilian Kopczyński, drugiej Bartłomiej Poleszak. Obaj przegrali pojedynek z golkiperem miejscowych. W 41 min. meczu było za to 1:1. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienił Adrian Skrzyniak, ustalając wynik do przerwy.

Po zmianie stron na boisku działo się niewiele, ale na tyle dużo, by rozstrzygnąć losy pojedynku. Bohaterem gospodarzy, w 65 min. zawodów został Szymon Szlęk. Po stracie gola “Świdnia” próbowała doprowadzić do remisu i mogło jej się to udać. Najbliżej tego był ponownie Jakub Szymala, tyle tylko, że zamiast do bramki trafił w bramkarza Czarnych.

– Przez pierwsze pół godziny dominowaliśmy – ocenia Łukasz Jankowski, szkoleniowiec Świdniczanki. – Po strzelonym golu powinniśmy zdobyć kolejne. Druga połowa była brzydka. Niepotrzebnie pozwoliliśmy uwierzyć gospodarzom, że mogą wrócić do meczu. Powinniśmy wycisnąć zdecydowanie więcej z tego spotkania.

Czarni Połaniec – Świdniczanka 2:1 (1:1)

Skrzyniak 41′, Szlęk 65′ – Szymala 10′

Świdniczanka: Śliwka, Futa (Łuczuk 76′), Sienicki, Figiel, Szymala, Woder (Fedoruk 60′), Tymosiak, Brzyski (Kutyła 60′), Konojacki (Sikora 83′), Poleszak, Kopczyński (Stec 60′)

Last modified: 11 października 2025

Zmień język »
Przejdź do treści