Z Chorwacji wrócili z medalami

Hvar to górzysta wyspa u wybrzeży Chorwacji. Ponad miesiąc temu zjechali się tam tancerze z różnych zakątków świata, aby spróbować swoich sił na Top Art Festival. Nie zabrakło również świdniczan. Podopieczni Spółdzielczego Domu Kultury, jak sami mówią, „nieźle tam namieszali”. Dlaczego?

– To był nasz drugi wyjazd na zagraniczny festiwal. W 2019 roku byliśmy w Złotych Piaskach, w Bułgarii. Wróciliśmy stamtąd z dużymi sukcesami. W ramach kolejnego festiwalu mieliśmy jechać w ubiegłym roku do Hiszpanii. Niestety, pandemia koronawirusa pokrzyżowała wszystkie plany. W tym roku się udało i pojechaliśmy na Top Art Festival. Odbył się on w Chorwacji, na wyspie Hvar, w miejscowości Stari Grad. W podróży spędziliśmy 22 godziny. Byliśmy pierwszą grupą festiwalową, która dotarła do Chorwacji. Łącznie pojechało 45 osób z opiekunami – trzy grupy: Ambarass Classic i Junior, Domino Jazz, soliści i duety – mówi Edyta Socha, kierownik SDK oraz choreografka tancerek.

Festiwal obejmował wiele stylów tanecznych, między innymi, balet, taniec współczesny i nowoczesny. W tym roku nie było chętnych do udziału w konkurencji hip-hopowej.

– Nasze dzieciaki zatańczyły w kategorii tańca współczesnego, jazz połączony z akrobatyką, od 8 do 18 lat. Oprócz nas z Polski przyjechało ok. 7 zespołów – dodaje E. Socha.

Szkolili umiejętności

Festiwalowy wyjazd połączono z wypoczynkiem. Relaks był potrzebny tancerzom chociażby z powodu stresu związanego z oczekiwaniem na werdykt jury. Tancerki miały również okazję wziąć udział w warsztatach. Poprowadzili je jurorzy konkursu. Podopieczne SDK ćwiczyły hip-hop i jazz.

 – Członkowie komisji wspomnieli, że będą obserwować tancerki. Praca na warsztatach liczyła się do oceny ostatecznej. Zdecydowaliśmy się pójść całą grupą. Nasze dziewczyny były zachwycone. Bardzo spodobał im się hip-hop i chcą go kontynuować w Świdniku. Street dance ćwiczyły od podstaw. Warsztaty jazzowe były dla nich bardzo pomocne. Jurorka wskazała im błędy i wspólnie nad tym pracowały. Pokazała, w którą stronę mają zmierzać – opowiada E. Socha.

W oczekiwaniu na wyniki

Na zakończenie festiwalu odbyła się oficjalna gala. Wydarzenie trwało 2 godziny i było połączone z występami tancerzy. Werdykt jury uczestnicy poznali dopiero po prezentacjach. Tancerze ze Świdnika zdobyli pięć złotych medali, pięć srebrnych oraz dwanaście brązowych.

– Po ogłoszeniu wyników były łzy, radość i niedowierzanie. Konkurencja była ogromna. Inne zespoły prezentowały bardzo wysoki poziom artystyczny. Trzeba zaznaczyć, że jesteśmy małą placówką kulturalną. Nasi rywale, byli podopiecznymi prywatnych szkół tańca. Uważamy, że zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony. Dzieciaki dały z siebie wszystko – wspomina E. Socha.

Nadchodzi rzymska przygoda!

To nie koniec dobrych wiadomości. Świdniccy tancerze otrzymali nominację do udziału w festiwalu we Włoszech. W lipcu przyszłego roku wyruszą do miasta Remusa i Romulusa. 

– Bardzo się cieszymy. Podroż do Rzymu to nasze marzenie. Wiemy, że będzie to całkiem inny festiwal i inne doświadczenie. Koncerty galowe zaplanowano w historycznych ruinach. Oprócz tego będzie tam wiele warsztatów. Nasza 18-letnia tancerka Aleksandra Banach otrzymała możliwość udziału w tygodniowym bezpłatnym szkoleniu. Wpadliśmy również na pomysł, aby zabrać do Rzymu najmłodszych tancerzy. Udział w takim festiwalu to dobra nauka i motywacja do dalszej pracy – mówi E. Socha.

Rzymska przygoda niesie ze sobą wiele innych korzyści. Najlepsi będą mieli okazję wyjechać na festiwal do Stanów Zjednoczonych Ameryki.

– Niestety, grupy nie kwalifikują się do tego wyjazdu. Szansę na podróż do USA mają tylko duety i soliści. Nasze dziewczyny już się szykują i będą walczyć o tę szansę – podkreśla E. Socha.

Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy świdniczan.

sukces świdnik świdnik wysokich lotów swidnikpl taniec

Last modified: 16 sierpnia 2021