Pod koniec czerwca pisaliśmy o projekcie „OwaDom”, realizowanym przez Urząd Miasta (ZOBACZ: „OwaDom” z pomocą). Jego autorkami są Magdalena Borowiec-Różycka oraz Monika Wójcik pracujące w ratuszu. W ramach inicjatywy, na skwerze obok Miejskiego Ośrodka Kultury powstała rabata o charakterystycznym, sześciokątnym kształcie plastrów miodu. Miejsce zostało obsadzone miododajnymi roślinami – lawendą, jeżówką purpurową, szałwią i rudbekią. Na skwerze ustawiono również domek dla owadów. Niestety, kilka tygodni temu został zniszczony.
Na stan „OwaDomu” zwrócił uwagę nasz Czytelnik: – Zauważyłem, że chatka dla owadów przy MOK-u jest połamana. Co się z nią stało? Czy będzie nowa?
Przyczyna zniszczenia nie jest do końca znana. Być może były to niesprzyjające warunki atmosferyczne, a może akt wandalizmu. Do budowy konstrukcji użyto ekologicznych materiałów, które jednak okazały się zbyt delikatne. Na szczęście „OwaDom” udało się naprawić i znów może cieszyć oko mieszkańców.
– Aktualne wykonanie domku jest prototypem. Myślimy o trwalszej konstrukcji, która byłaby odporna na niesprzyjające warunki atmosferyczne – tłumaczy Monika Wójcik z UM. – Domek został naprawiony i stoi już na swoim miejscu. W przyszłym roku planujemy postawić w Świdniku kolejne.
Owadzie chatki miałyby pojawić się w pobliżu kwietnych łąk, w miejscach, gdzie występują rośliny miododajne oraz na skwerze im. Zyty Gilowskiej.
Last modified: 12 maja 2020
