Słabszy moment musiał wreszcie nadejść. Sobotni występ siatkarzy PZL LEONARDO Avii Świdnik był zdecydowanie najsłabszym w tym sezonie. Żółto-niebiescy zaznali pierwszej porażki przegrywają z BKS Visłą Proline Bydgoszcz 0:3 (20:25, 22:25, 17:25).
Pierwszy set przez dłuższy czas był wyrównany, a oba zespoły grały punkt za punkt. W drugiej części goście wyszli na kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddali do końca.
W drugiej partii Visła szybciej zdobyła przewagę, którą udało się Avii odrobić. W końcowej fazie seta, to jednak znów siatkarze z Bydgoszczy pokazali, że są tego dnia świetnie dysponowali i wygrali 25:23.
Ostatnia faza spotkania, to pełna dominacja gości, którym wychodziło praktycznie wszystko. Zrezygnowani świdniczanie nie byli już w stanie przeciwstawić się Viśle i trzeci set zakończył się wynikiem 17:25.
– Niestety przegraliśmy sobotni mecz 0:3. W dodatku po dość słabym spotkaniu. Nie mieliśmy zbytnio punktu zaczepienia. Graliśmy dość szarpaną siatkówkę. Jedna akcja wychodziła dobrze, a potem dwie graliśmy słabiej. W każdym secie bydgoszczanie potrafiła zbudować sobie bezpieczną przewagę. Trzeba to powiedzieć otwarcie – słabo to wszystko wyglądało. Mamy świadomość tego, że ta porażka kiedyś musiała przyjść. Szkoda, że przytrafiła się nam na własnym parkiecie, a do tego z BKS-em. Odkąd gramy w 1. Lidze mamy swoje wewnętrzne utarczki. Za tydzień czekają nas derby w Chełmie. Musimy dobrze przepracować najbliższy tydzień – podsumowal kapitan Tomasz Kuś.
Wspomniany mecz z ChKS Chełm odbędzie się w najbliższą sobotę o godzinie 18:00.
PZL LEONARDO Avia Świdnik – BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz 0:3 (20:25, 22:25, 17:25).
MVP: Grzegorz Jacznik
Last modified: 28 października 2024