Wspólnie o najnowszej historii

Autor: |

Henryk Gontarz, jeden z inicjatorów powstania świdnickiego Radia Solidarność, prezentuje magnetofon kasetowy, z którego odtwarzano wcześniej nagrane audycje.

Henryk Gontarz, jeden z inicjatorów powstania świdnickiego Radia Solidarność, prezentuje magnetofon kasetowy, z którego odtwarzano wcześniej nagrane audycje.

Gdy temat muzyczny z filmu „Michał Strogoff kurier carski” niespodziewanie przerywał emisję programu telewizyjnego, wszyscy wiedzieli, że działaczom Solidarności, po raz kolejny, udało się oszukać peerelowski reżim. Historia radia, które w czasach stanu wojennego dawało namiastkę wolności jest ewenementem na skalę światową. Wkrótce Telewizja Polska, której partnerować będzie miasto Świdnik, nakręci dokument pt. „Hakerzy Solidarności”, opowiadający o tamtych wydarzeniach i ludziach, którzy w nich uczestniczyli.

Pomysł rodził się latami. Inicjatorów powstania dokumentu było co najmniej kilku, w tym Instytut Pamięci Narodowej, który posiada w swoich zbiorach mnóstwo interesujących materiałów, dotyczących tego okresu działań świdnickiej Solidarności. Zdaniem wielu wybitnych historyków znaczenie zjawiska trudno przecenić. Okazuje się, że przypadków nielegalnego radia, które skutecznie walczyło z systemem zniewolenia i jego propagandą, na arenie światowej nie było wiele. Radio nadawało bowiem swoje audycje na kanale telewizji ogólnopaństwowej. W Polsce działały wprawdzie w tamtym czasie inne podobne nielegalne radia, na przykład w Warszawie, ale Świdnik, w porównaniu ze stolicą, jest miastem nieporównywalnie mniejszym. – Środowisko ludzi zaangażowanych w tworzenia radia, świadomych ryzyka represji reżimu, potrafiło podjąć się tego zadania, skonstruować nadajnik i wodzić za nos cały system ówczesnej policji i bezpieczeństwa. Specjalna ekipa SB próbowała namierzyć autorów audycji. Korzystała również z pomocy specjalistów z innych państw komunistycznych. Trudno więc przecenić rangę tej historii, którą traktujemy w kategoriach dziedzictwa Świdnika, jako punkt milowy, do którego często się odnosimy – mówi Andrzej Radek, zastępca burmistrza.

Film powstaje w kooperacji z TVP, która zapewnia współfinansowanie w kwocie do 80 tys. zł oraz dostęp do archiwaliów. Zagwarantowała też emisję we wszystkich swoich kanałach, również tematycznych, jak TVP Historia. Koszt, który poniesie gmina to 123 tys. zł. Jaka będzie ostateczna cena wyprodukowania filmu nie wiadomo, bo być może dojdą jeszcze inne źródła finansowania. Niemniej, gmina nie wyda więcej niż założono. – Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty, a zwłaszcza możliwość emisji i korzystania z filmu jako materiału edukacyjnego, jesteśmy przekonani, że warto było w to przedsięwzięcie wejść. Praw do filmu wprawdzie nie będziemy posiadać, natomiast możemy bez przeszkód wyświetlać go w ramach zajęć edukacyjnych uczniom szkół, z okazji różnych spotkań, uroczystości i konferencji tematycznych. Zwiastun filmu możemy też prezentować na stronie internetowej UM.

Reżyserem „Hakerów Solidarności” jest Grzegorz Linkowski, ceniony dokumentalista, znany w naszym mieście z racji filmów o najnowszej historii Świdnika, choćby „Spacer z Dziennikiem” opowiadający o niezwykłym proteście świdniczan przeciw propagandzie stanu wojennego czy „Teczki” – porażający opis rozległej inwigilacji świdnickiej Solidarności prowadzonej przez bezpiekę, a ujawniony przez IPN. „Hakerzy Solidarności” trafią na ekrany telewizorów jeszcze w tym roku.

słs

Last modified: 27 maja 2020

Zmień język »
Skip to content