Klub HDK-PCK im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki przy „PZL-Świdnik” S.A kończy 47. rok działalności. Był to wyjątkowy okres, bo ze względu na ograniczenia związane z pandemią, nie udało się w pełni zrealizować zakładanych celów. Krwiodawcy nie załamują jednak rąk i wierzą, że kolejne miesiące przyniosą pozytywne zmiany.
– Nikt nie mógł przewidzieć, że świat opanuje tak niebezpieczna choroba. Jeszcze w pierwszym kwartale tego roku funkcjonowaliśmy normalne, zakładając, że dzięki naszym zbiórkom pomożemy zabezpieczyć szpitale i banki krwi w odpowiednią ilość tego cennego płynu. Cieszyliśmy się, że rok 2019 zamknęliśmy rekordowymi wynikami, kiedy to ponad 780 osób oddało 351 litrów krwi i mieliśmy nadzieję, że rok 2020 będzie jeszcze lepszy. Pandemia zweryfikowała wszystkie nasze plany. Nie mogliśmy przeprowadzić akcji w szkołach i zachęcać młodzieży do wstąpienia w szeregi krwiodawców, a to właśnie młodzi ludzie są naszą przyszłością. Nie udało się pojechać na jubileuszowe spotkania do zaprzyjaźnionych klubów w Polsce i we Włoszech. Nie odbył się również coroczny bal, podczas którego integrujemy się oraz wręczamy wyróżnienia i podziękowania osobom zaangażowanym w działania świdnickich krwiodawców. Wierzymy jednak, że przyszły rok będzie już lepszy i pozwoli nadrobić wszelkie zaległości – mówi Andrzej Słotwiński, prezes honorowy klubu.
Dar życia
Mimo niedogodności i ograniczeń, krwiodawcy zorganizowali w tym roku kilkanaście akcji. Dziewięć odbyło się w ambulansie lubelskiego Regionalnego Centrum Krwio dawstwa i Krwiolecznictwa, który parkował przed PZL-Świdnik, dwie w Mełgwi, dwie przy kościołach pw. NMP Matki Kościoła (z okazji 40. rocznicy Świdnickiego Lipca) i pw. Św. Kingi (podczas obchodów imienin patronki parafii). Na ostatnią w tym roku, grudniową zbiórkę przed zakładem, zgłosiło się 13 osób, oddając 5,8 litra krwi.
– Koronawirus nie odpuszczał, ale my też nie. Łącznie, w tegorocznych zbiórkach od 450 osób pozyskaliśmy ponad 200 litrów krwi – podsumowuje A. Słotwiński. – Wszystkim serdecznie dziękujemy za ten dar, który ratuje życie wielu osobom.
Krwiodawcy charytatywnie
Klub nie zaprzestaje również działalności charytatywnej, pomagając szczególnie najmłodszym. Od wielu lat wspiera „Pogodny Dom” w Lublinie, Dom Dziecka w Woli Gałęzowskiej i Placówkę Opieki nad Dzieckiem „Nasz Dom” w Rybczewicach. W tym roku, z okazji Dnia Dziecka przekazał tym instytucjom środki finansowe na drobne upominki i zorganizowanie zabaw dla podopiecznych. Zakupił także rower dla 9-letniego Fabiana z lubelskiej placówki opiekuńczo-wychowawczej „Rodzinka”.
Przed Bożym Narodzeniem klub przygotował niespodzianki pod choinkę dla wychowanków zaprzyjaźnionych placówek.
aw
Last modified: 22 grudnia 2020