Dzieci ze świdnickich przedszkoli umówiły się dzisiaj na spotkanie ze świętym Mikołajem w Urzędzie Miasta. Mikołaj przyleciał swoim zaprzęgiem z Laponii na lotnisko. Zostawił tam renifery pod wodzą Rudolfa, ponieważ miały dużo miejsca, żeby pożywić się przed dalszą drogą. Niektórzy niedowiarkowie, po wykryciu gumki pod brodą posądzali Mikołaja o hochsztaplerstwo. Jednak prawdziwi znawcy tematu wybili im z głowy pomysł, że święty to podróbka. Zresztą sam Mikołaj wyjaśnił, że to nie broda przyklejona jest do gumki, tylko gumka się do brody jakoś przykleiła. Ogólne zdziwienie wywołała zapowiedź, że wybiera się jeszcze do Francji, ale taka już jego dola, że jednego dnia musi oblecieć cały świat. Niektórzy dziękowali za podarunki, które zostawił nocą przy ich łóżkach. Byli zdziwieni, że tak dokładnie trafił w ich marzenia. Mikołaj zdradził wtedy tajemnicę magicznej kuli, dzięki której nie tylko wie czy dzieci były przez cały rok grzeczne, ale też poznaje ich podarunkowe pragnienia. Przedszkolaki wręczyły gościowi pamiątki spotkania i odśpiewały poświęconą mu piosenkę. W ten sposób, dzieci i Mikołaj, wzajemnie obdarowani, w szampańskich humorach pożegnali się do przyszłego roku.
jmr
Last modified: 29 czerwca 2020