Do naszej redakcji dotarła informacja, w której jeden z mieszkańców zastanawia się nad możliwością zwiększenia liczby filmów w repertuarze kina Lot, działającego przy Miejskim Ośrodku Kultury. Pyta także o to, dlaczego niektóre produkcje wyświetlane są przez kilka tygodni.
O wyjaśnienie wątpliwości i komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Adama Żurka, dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury:
– Rynek kinowy jest taki, że warunki dyktują na nim dystrybutorzy. Jeśli zależy nam by film zagrać premierowo musimy go wyświetlać przez trzy tygodnie, w tym dwa, na wyłączność sali. To warunek niepodlegający negocjacjom. Dopiero w trzecim tygodniu możemy dołożyć inny film. Jeżeli wyświetlamy produkcję tydzień lub dwa tygodnie po premierze to najczęściej musimy grać ją minimum tydzień, czasem nawet dwa i wtedy możemy dodać do repertuaru wyłącznie jeden tytuł.
Dyrektor MOK podkreślił, że takie reguły sprawiają, że tzw. „sieciówki”, które mają do dyspozycji kilka sal kinowych są poza wszelką konkurencją.
– Nie dziwi nas fakt, że wielu mieszkańców inaczej wyobraża sobie funkcjonowanie mniejszych kin. Emisje filmów odbywają się ze specjalnych dysków, które krążą po całym regionie. Z każdym z tych kin musimy ustalać terminy, tak, aby dyski nie były zajęte. Za wynajem kopii, w przypadku jednorazowych emisji dodatkowo płacimy. Oczywiście nie mam tu na myśli „sieciówek”. Konkurencja z nimi to, korzystając z terminologii sportowej, walka boksera wagi muszej i ciężkiej. Mimo to, cieszymy się, że świdniczanie nadal korzystają z usług kina Lot. Tylko w 2016 roku odwiedziło nas ponad 31 tysięcy widzów. Dwa razy w roku organizujemy przegląd filmowy podczas którego wyświetlamy dodatkowych 10 filmów. Kontynuujemy także program „Tanie oglądanie”, w ramach którego dzięki zebraniu 10 biletów, widz otrzymuje kartę lojalnościową gwarantującą zniżki przy zakupie wejściówek przez pół roku. Mieszkańcom dziękujemy za wszystkie opinie i prosimy o pozostanie z nami – dodaje A. Żurek.
Last modified: 22 maja 2020
