Przełamanie po emocjonującym meczu

Autor: |

Siatkarze PZL LEONARDO Avii Świdnik mieli za sobą serię trzech porażek z rzędu. Przyszedł jednak czas na zwycięstwo, które nie przyszło łatwo. W sobotni wieczór żółto-niebiescy pokonali KKS Mickiewicz Kluczbork 3:2 (20:25, 16:25, 25:22, 25:22, 15:10). Nagrodę dla najlepszego gracza tego widowiska powędrowała do rąk przyjmującego ze Świdnika – Macieja Ptaszyńskiego

Pierwsze dwa sety były kontynuacją koszmaru, który nawiedził podopiecznych Jakuba Guza w ostatnich tygodniach. Najpierw świdniczanie przegrali do 20, by w kolejnej partii ulec gościom z Kluczborka jeszcze wyżej, bo do 16. Jak to z koszmarami bywa, przychodzi czas, gdy budzimy się i robimy swoje. Tak też było w przypadku żółto-niebieskich.

W trzeciej odsłonie sobotniego meczu Avia wyszła na prowadzenie, a poprzez lepszą grę w polu zagrywki oraz w ataku sukcesywnie powiększali przewagę. Co prawda w końcówce Mickiewicz doszedł gospodarzy na punkt, to jednak nie wykorzystali szansy poprzez zepsutą zagrywkę, a swoje w bloku dołożył Mariusz Połyński, który w tej dziedzinie siatkarskiego rzemiosła przeżywa bardzo dobry sezon.

Czwarty set rozpoczął się świetnie dla gości. Wyszli oni na prowadzenie 9:5. Avia zaczęli ponownie lepiej zagrywać, czym odrzuciła rywali od siatki. Co za tym idzie zaczął również działać blok świdnickiego zespołu. Strata do przeciwników malała. Duma lotniczego miasta wyrównała i wyszła na prowadzenie znów dzięki dwóm elementom gry – zagrywce i pracy blokiem. Tego prowadzenia nie oddała do końca seta, którego atakiem po bloku zakończył Maciej Ptaszyński. Czekał nas zatem tie break.

Ostatni akt tego meczu należał do Avii. Goście wyraźnie podłamani obrotem tego spotkania nie mieli w tie breaku już nic do powiedzenia. Gospodarze brylowali w każdym elemencie gry i wygrali 15:10, a całe zawody 3:2.

– Bardzo nas cieszy ta wygrana, choć tylko za dwa punkty. Mogło się to potoczyć w zupełnie inną stronę. Pierwsze dwa sety nasi rywale zagrali pod swoje dyktando, nie mieliśmy nic do powiedzenia. W trzecim secie postawiliśmy wszystko na jedną kartę i trochę nas poluzowało. Kibice ruszyli z nami, co bardzo nas nakręciło. Wygraliśmy dwa sety i w tie breaku dopięliśmy swoje. Cenne punkty, które kończą słabszą serię. My pracujemy dalej, a kibiców prosimy o wsparcie, bo razem możemy więcej – powiedział po meczu MVP Maciej Ptaszyński.

– To był emocjonujący mecz dla kibiców. Ostatnio nie byliśmy sobą. W tym meczu po pierwszych dwóch setach też nie wyglądało to dobrze. Zatem czapki z głów dla chłopaków, że potrafili się z tego podnieść. Nie poddali się i odwrócili losy meczu. Kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 3:2. To się sprawdziło. Dla nas jest ważne zwycięstwo pod względem mentalnym – dodał trener Jakub Guz.

Avię czekają teraz dwa spotkania w województwie łódzkim. Najpierw Puchar Polski i pojedynek z SMS PZPS II Spała, a potem ligowe starcie z Lechią Tomaszów Mazowiecki.

PZL LEONARDO Avia Świdnik – KKS Mickiewicz Kluczbork 3:2 (20:25, 16:25, 25:22, 25:22, 15:10).

MVP: Maciej Ptaszyński

Najwięcej punktów dla Avii: Ptaszyński (17), Kryński (16), Połyński (13).

Mateusz Ostrowski

Last modified: 8 stycznia 2025

Zmień język »
Skip to content