Podbudowani dwoma kolejnymi zwycięstwami piłkarze Świdniczanki udali się do Białej Podlaskiej, aby z miejscowym Podlasiem rozegrać mecz 9. kolejki III ligi. Świdniczanie zapewne marzyli o tym, aby serię zwycięstw wydłużyć, ale zdawali sobie sprawę, że będzie to trudne zadanie, bowiem gospodarze od 10 miesięcy nie przegrali spotkania na własnym stadionie.
Już początek pokazał, że Świdniczanka była tego dnia w dobrej dyspozycji. Osiągnęła przewagę w posiadaniu piłki i grając ekonomicznie zaczęła stwarzać sytuacje dogodne do zdobycia bramek.
Kluczowa dla tej części gry akcja miała miejsce w 32 minucie. Michał Paluch wyłuskał piłkę w środku boiska i krótko zagrał do Klima Morenkowa. Ten przeprowadził ok. 35-metrowy rajd i oddał strzał w kierunku bramki, tam do piłki doszedł jeszcze Michał Zuber i uderzeniem z bliska wpakował ją do siatki. Podlasie starało się zdobyć wyrównanie, ale jego akcje ofensywne, skutecznie likwidowane były przez nasz blok defensywny.
W drugiej części meczu Świdniczanka w dalszym ciągu była zespołem dyktującym warunki. Budując akcje od tyłu łatwo mijała pressing gospodarzy, stwarzając kolejne groźne sytuacje pod ich bramką.
W 71 minucie miała miejsce akcja, która zadecydowała o wyniku spotkania. Znowu indywidualną akcją popisał się Morenkow. Klimek, będąc w posiadaniu piłki, w charakterystyczny dla siebie sposób, złamał do środka i uderzył na bramkę. Obrońca Podlasia odbił piłkę, ale zrobił to tak niefortunnie, że przejął ją Zuber i po raz drugi umieścił ją w siatce.
Podlasianie ambitnie do końca dążyli do zmiany wyniku, ale tym samym bardziej się odsłaniali i to świdniczanie mieli kolejne szanse do podwyższenia prowadzenia. Wynik nie uległ jednak zmianie i to zieloni, po ostatnim gwizdku sędziego, mogli fetować 4 zwycięstwo w tym sezonie.
Podsumowując spotkanie stwierdzić należy, że Świdniczanka wygrała zasłużenie, będąc zespołem nieco lepszym we wszystkich elementach piłkarskiego rzemiosła. Nasi pokazali ekonomiczny, ale jakościowy futbol, który ogląda się z przyjemnością. Cała drużyna zasłużyła na słowa uznania. Ewidentnie formą błysnął Klim Morenkow, a Michał Zuber znów zaimponował skutecznością.
Słowa uznania należą się również gospodarzom, za ambitną walkę do końca oraz ich kibicom, którzy niemali przez całe spotkanie prowadzili głośny, kulturalny doping.
Bramki: Zuber (32′, 71′).
Świdniczanka: Socha – Futa, Pielach, Koźlik, Szymala (89′ Ptaszyński), Sikora (89′ Kuchta), Czułowski, Kotowicz (81′ Sypeń), Morenkov, Zuber (90’+1′ Kukulski), Paluch (81′ Kompanicki).
Ponadto w kadrze meczowej: Krupa, Bartoszek, Bednarczyk, Kutyła i Nawrocki.
Źródło: www.ksswidniczanka.pl
Last modified: 25 września 2023