Pobiegną, by pomóc Jasiowi

Autor: |

fot. archiwum portalu / X Charytatywny Bieg Mikołajkowy
Ten bieg to już tradycja. Co roku biorą w nim udział setki osób, wspierając tym samym tych, którzy tego potrzebują. Nie inaczej będzie tym razem – Stowarzyszenie „Biegający Świdnik” przedstawiło młodego, dzielnego bohatera, któremu dedykowany będzie XI Charytatywny Bieg Mikołajkowy.

Tegoroczna pomoc skierowana zostanie do Jasia. Chłopiec urodził się jako skrajny wcześniak, między 24 a 25 tygodniem ciąży, ważąc 710 g. Jego brat bliźniak, Maciuś, zmarł po 2,5 miesiąca walki o życie. Z powodu wcześniactwa Jaś zmaga się z wieloma problemami zdrowotnymi – stwierdzono u niego mózgowe porażenie dziecięce, opóźnienie rozwoju, wodogłowie pokrwotoczne i retinopatię wcześniaczą. Ostatnie ze schorzeń, leczone laseroterapią, niesie za sobą dodatkowo konsekwencję w postaci pogłębiającej się wady wzroku (obecnie na poziomie -10 oraz -11,5). Jaś ma też podejrzenie padaczki, co jest obecnie badane.

Chłopiec uczęszcza do Przedszkola Integracyjnego nr 5, w wymiarze czterech godzin dziennie. Jest pogodny, towarzyski, łatwo nawiązuje kontakt z rówieśnikami. Bierze udział w programie „Za życiem” i zajęciach WWR, uczęszcza do ośrodka DCA, gdzie korzysta z zajęć rehabilitacyjnych, pedagogicznych, psychologicznych, logopedycznych, SI i masażu.

Leczenie chłopca wiąże się również z koniecznością stałej opieki specjalistów. Regularnie odwiedza okulistę w Warszawie, neurologa w Lublinie oraz ortopedę i chirurga w Krakowie. Wszystkie wizyty odbywają się prywatnie, co wiąże się z wysokimi kosztami. Jest po operacji laserowego nacinania ścięgien Achillesa, która miała ułatwić mu chodzenie. Obecnie czeka go zabieg rozluźnienia przykurczy ścięgien podkolanowych, co ma wesprzeć wyprostowanie sylwetki i poprawić sposób stawiania nóg. Koszt tej operacji, wraz z pobytem w Krakowie, to ok. 10 tys. złotych. Według opinii lekarzy zwiększenie szans na usprawnienie Jasia może przynieść zintensyfikowanie zajęć i udział w turnusach rehabilitacyjnych, przy użyciu choćby nowoczesnego urządzenia pomagającego w nauce stawiania samodzielnych kroków. Koszt skorzystania z takiego narzędzia to 250 zł za godzinę.

Mama chłopca musiała zrezygnować z pracy zawodowej, by móc opiekować się swoim synem. Wysokość zarobków jego taty i zasiłek opiekuńczy nie pozwalają niestety na tak ważne, dodatkowe zajęcia. Są one konieczne do wprowadzenia, by móc oczekiwać dalszych postępów w samodzielnym chodzeniu. Rodzice chcą spróbować każdej dostępnej metody, by umożliwić synkowi start w samodzielne życie. Największym marzeniem rodziców jest to, by Jaś mógł samodzielnie pójść na spacer – bez wózka i innych urządzeń wspomagających.

opr. pś

Last modified: 10 października 2024

Zmień język »
Skip to content