W sobotni wieczór piłkarze Avii Świdnik zagrali na wyjeździe z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Świdniczanie przeważali przez cały mecz, jednak w doliczonym czasie gry dali sobie odebrać punkty i ostatecznie wywieźli z delegacji tylko jedno oczko.
Od początku tego spotkania widać było dominację gości. Avia świetnie radziła sobie w pressingu, zbierała mnóstwo drugich piłek i prowadziła grę na połowie przeciwnika. Pierwszą groźną okazję miał Arkadiusz Maj, który wygrał pojedynek główkowy z obrońcą i oddał ładny strzał zakończony paradą bramkarza. Najlepszą szansę miał jednak Paweł Uliczny. Piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Jarzynka i sędzia podyktował rzut karny. Skuteczny w tym sezonie Uliczny tym razem jednak pomylił się z jedenastu metrów uderzając ponad bramką. W końcówce pierwszej połowy, to KSZO mogło wyjść na prowadzenie, ale po strzale Mazurka Avię uratowała poprzeczka.
Po zmianie stron wróciła dominacja Avii. Podopieczni Wojciecha Szaconia stwarzali sobie kolejne sytuacje pod bramką gospodarzy. Radzili jednak nieskutecznością i w pewnych momentach brakowało im szczęścia. Arkadiusz Maj z bliska przestrzelił, a po strzale Wiktora Marka piłka trafiła w słupek. Wreszcie nadeszła 82 minuta. Rafał Dobrzyński zagrał w pole karne, a tam kapitalnym uderzeniem z powietrza popisał się Jacek Tkaczyk strzelając swoją pierwszą ligową bramkę w barwach Avii. W doliczonym czasie gry KSZO ruszyła do odrabiania strat. Po jednym z ataków sędzia dopatrzył się faulu i gospodarze wykonywali rzut wolny. Dośrodkowanie w pole karne wypiąstkował Murawski, ponowna wrzutka, trochę zamieszania i futbolówka trafiła pod nogi Mateusza Nowa. Ten nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce i tym samym uratował jeden punkt dla swojej drużyny.
– Wynik tego spotkania na pewno nie jest sprawiedliwy. Myślę, że zasłużyliśmy dzisiaj na zwycięstwo. Bardzo nas boli ta stracona bramka w ostatniej minucie ze stałego fragmentu gry. Moim zdaniem, to był nasz najlepszy mecz, w pełni zdominowaliśmy przeciwnika w pressingu. Mieliśmy bardzo dużo odbiorów oraz sytuacji podbramkowych, łącznie z rzutem karnym, których nie wykorzystaliśmy. Mimo to, zespół dobrze zareagował i do końca dusiliśmy KSZO i w końcu wydusiliśmy bramkę na 1:0, niestety ze stałego fragmentu gry tracimy na 1:1. Dziękuję chłopakom za walkę i zaangażowanie, bo pod kątem realizacji założeń taktycznych to był bardzo dobry mecz – powiedział po meczu trener Wojciech Szacoń.
– Pierwsza bramka w barwach Avii mnie bardzo cieszy, tak samo to, że do 85 minuty zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Przeciwnik nie był w stanie wyjść z własnej połowy. Tak naprawdę jedna sytuacja, ten rzut wolny, przyczyniła się do tego, że gospodarze wyrównali wynik w ostatniej akcji meczu. Ciężko mi tutaj powiedzieć coś więcej. Zagraliśmy bardzo dobry mecz, nie udało się. Nastawiamy się na Świdniczankę i idziemy tylko i wyłącznie po trzy punkty – dodał Jacek Tkaczyk.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Avia Świdnik 1:1 (0:0)
Bramki: Nowak (90+2), Tkaczyk (82).
KSZO: M.Kot – Kołoczek (88 Morys), Łazarz, Jarzynka, Lis (73 Brągiel) – Nowak, Kafel, Orlik (46 Kron) – Dziedzic, Mazurek (58 Pisarek), Zimnicki (73 S.Kot)
Avia: Murawski – Dobrzyński, Kursa, Rozmus, Kalinowski (73 Marek), Tkaczyk, Szczygieł, Uliczny, Remeniuk, Małecki, Maj (90 Zagórski).
Last modified: 4 listopada 2024