Od Kowalskiego do Górskiego

Autor: |

11 grudnia Jacek Kosierb zaprezentuje w Miejsko-Powiatowej Bibliotece Publicznej dziesiątą książkę swojego autorstwa, poświęconą historii lubelskiej piłki nożnej. Jej tytuł to „550 ludzi futbolu na 550-lecie województwa lubelskiego”. Powstaje pytanie czy ta pozycja jest wyrazem pisarskiej rutyny, czy też prawdziwej potrzeby.

– Zdecydowanie potrzeby. Poprzednie dwie wydane przeze mnie książki dokumentują historię klubów piłkarskich naszego regionu, ich wzloty i upadki.  550-lecie województwa lubelskiego jest okazją do zaprezentowania historii ludzi. Starałem się, żeby znalazło się w niej jak najwięcej postaci, które uczestniczyły w piłkarskim życiu regionu. Okazało się, że jest ich zdecydowanie więcej niż 550. Ci, do których dotarłem, mieli okazję wypowiedzenia chociaż kilku zdań ożywiających treść książki. To jest jedna z najważniejszych jest wartości – dostęp do treści źródłowych, a nie cytaty wycinków z gazet. Zawarłem w niej sporo ciekawostek na temat związków z Lubelszczyzną najbardziej znanych postaci polskiego futbolu. Przykładem jest Kazimierz Górski. Trener tysiąclecia miał z naszym regionem nieoczekiwanie dużo wspólnego. Na pewno niewielu kibiców pamięta, że wprowadził do 2 ligi zespół Lublinianki. Jeszcze mniej, że swego czasu był członkiem sztabów szkoleniowych Stali Kraśnik i Motoru Lublin. Piszę także o drugoligowym pojedynku Znicza Pruszków z Motorem, w którym Robert Lewandowski został powstrzymany przez Dawida Ptaszyńskiego, obrońcę lublinian. Z postaci mniej znanych, ale nie mniej zasłużonych, wymienię Janusza Cieślińskiego, który  czasie okupacji organizował w Lublinie tajne rozgrywki piłkarskie.

– Ponad 550 nazwisk wymienionych w książce wykracza zdecydowanie poza kanon najwybitniejszych piłkarskich postaci regionu.

– Faktycznie moja książka jest publikacją w pewnym sensie encyklopedyczną, zawierającą nazwiska od Kazimierza Górskiego do przysłowiowego Jana Kowalskiego, który nigdzie indziej nie będzie miał okazji udokumentowania swojego udziału w piłkarskim życiu Lubelszczyzny. W trakcie pracy nad tym wydawnictwem doświadczyłem zainteresowania nim tak intensywnego, a ze względu na ilość zgromadzonego materiału postanowiłem, że konieczne jest napisanie drugiej część, bo pełny obraz piłki na Lubelszczyźnie jest nadspodziewanie szeroki. Mam nadzieję, że ukaże się ona już w przyszłym roku.

– Czy uważasz się za pierwszego kronikarza regionalnej piłki?

– Kronikarzy jest więcej i nie uważam się za najważniejszego, ale mam wrażenie, że jestem najbardziej uniwersalny. Autorzy innych wydawnictw starają się raczej opisywać historię klubów z najbliższej sobie okolicy. Ja próbuję ogarnąć lubelski futbol całościowo, ale pozostaję też oczywiście lokalnym patriotą. Dlatego w mojej książce znalazł się rozdział zatytułowany „70 ludzi futbolu na 70-lecie Świdnika”. Obejmuje on przekrojowo z różnych lat 70 postaci świdnickiego futbolu. Są także fotografie aktualnych drużyn seniorskich oraz również grup młodzieżowych Avii i Świdniczanki.

– Mam wrażenie, że trudno byłoby Ci wydać tę książkę własnym nakładem.

– Oczywiście nie jest to wydawnictwo komercyjne. Niezbędnych do wydania książki było pozyskanie partnerów i dobroczyńców. Partnerem promocji mojej książki pt. „550 ludzi futbolu na 550-lecia Województwa Lubelskiego” jest Województwo Lubelskie „Lubelskie Smakuj Życie!” „Z dumą wspieramy sport”. Dodam też, że miejsce na kartach tej publikacji znalazło się nie tylko dla piłkarzy, ale także prezesów, działaczy, trenerów, kierowników drużyn, spikerów stadionowych, sędziów, dziennikarzy czy kolekcjonerów, którzy w ten sposób na trwałe zapisali się na kartach historii lokalnego futbolu.

– Czujesz się dzisiaj bardziej kronikarzem czy pisarzem sportowym?

– Myślę, że na przestrzeni tych 12 lat, czyli od czasu wydania pierwszej publikacji, przeszedłem pewną ewolucję. Książka o świdnickiej „halówce” była pozycją kronikarską, obfitującą w zestawienia i tabele. Najnowsza jest  w charakterze zdecydowanie bardziej literacka. Myślę, że obie formy są potrzebne, ponieważ jedni szukają w tych książkach udokumentowania aktywności własnej, kolegów, tworzonego wspólnie zespołu. Inni chcą poznać historię lubelskiej piłki w szerszym kontekście.

Jan Mazur

Last modified: 2 grudnia 2024

Zmień język »
Skip to content