Tanga, walczyki, ale też współczesne przeboje muzyki rozrywkowej zgromadziły wielu miłośników tańca, na kolejnej letniej potańcówce w muszli koncertowej MCUS. Pomysłodawczynią imprezy jest Helena Czerwonogrodzka, przewodnicząca Zespołu do spraw Kultury w Świdnickiej Radzie Seniorów: – Poprosiłam o pomoc Annę Polanowską, dyrektorkę Spółdzielczego Domu Kultury, która zapewniła nam didżeja oraz Alinę Kurzejewską, kierowniczkę Miejskiego Centrum Usług Socjalnych, która udostępniła na tańce muszlę koncertową. Miejsce jest idealne, w centrum miasta, więc łatwo tu dotrzeć. Dla zmęczonych są ławeczki w zacienionym ogrodzie.
Pierwsza potańcówka zgromadziła ponad 100 osób. Byli to ludzie w różnym wieku, od nastolatków poczynając, po seniorów. Tym razem przyszło trochę mniej, co nie jest dziwne, wziąwszy pod uwagę panujące od wielu dni wręcz afrykańskie upały. Nie wszyscy zdecydowali się na taneczne wyczyny. Z dużą jednak przyjemnością słuchali muzycznych przebojów.
– Patrzę na tańczących i wracają miłe wspomnienia – z uśmiechem mówi pani Maria. – Przed laty, to była ulubiona rozrywka w naszym mieście. Tańczono w parku, za torami, ale też na placu, w centrum Świdnika. Dużym powodzeniem cieszyły się dancingi w Świdniczance i w baraku Zakładowego Domu Kultury. Dobrze, że ktoś reaktywował takie imprezy.
Organizatorzy zapraszaj na następne spotkania taneczne, które odbywają się w każdy czwartek, w godzinach 17.30 – 19.30. Wstęp wolny.
dan
Last modified: 8 czerwca 2020
