To był ostatni moment na uratowanie zwierzęcia – stwierdził weterynarz wezwany przez strażników miejskich pod jeden ze świdnickich supermarketów. Chwilę wcześniej wybili szybę w aucie, w którym został uwięziony pies.
W sobotę, o godz. 13.30, do dyżurnego Straży Miejskiej zadzwoniła anonimowa osoba, która poinformowała o psie zamkniętym w samochodzie osobowym przed jednym z supermarketów. Pięć minut później strażnicy miejscy już interweniowali. Z uwagi na to, że nie było właściciela pojazdu, natychmiast podjęli decyzję o uwolnieniu psa. Rozbili tylną szybę i wyciągnęli czworonoga.
– Wezwany lekarz weterynarii stwierdził, że zwierzę było przegrzane i pozbawione wody pitnej, przez co doszło do skrajnego wyczerpania. Jego zdaniem pomoc przyszła w ostatniej chwili. Husky trafił pod opiekę weterynarza, natomiast samochód, na zlecenie policji, został odholowany na parking strzeżony – tłumaczy Janusz Wójtowicz, komendant SM.
Teraz właściciel auta prawdopodobnie odpowie za znęcanie się nad zwierzętami. Grozi mu kara pozbawienia wolności.
Last modified: 25 maja 2020
