Derby dla Avii

Autor: |

W czwartych w historii derbach lotniczego miasta po raz pierwszy górą Avia. Żółto-niebiescy pokonali Świdniczankę 2:0.

Od początku spotkania widać było większa jakość piłkarską ekipy Wojciecha Szaconia. Nie przekładało się to jednak na sytuacje podbramkowe. Niespodziewanie to goście mieli swoje szanse po kontratakach. Najlepszej nie wykorzystał Michał Zuber. Świdniczance w zapędach ofensywnych zdecydowanie nie pomogła kontuzja Michała Palucha, który podkręcił staw skokowy i musiał przedwcześnie opuścić boisko. Avia miała za to kilka stałych fragmentów gry, z których jeden przyniósł efekt w postaci bramki. W 28 minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Paweł Uliczny. Głową próbował uderzać Adrian Paluchowski, ale został zablokowany. Gdy upadał, piłka spadła mu na głowę i ostatecznie wylądowała w siatce. Gospodarze trafili do bramki Sochy jeszcze raz w tej części gry, ale tym razem sędzia dopatrzył się spalonego Andrija Remeniuka.

Po przerwie Świdniczanka mogła szybko wyrównać po dobrej akcji Kamila Sikory. Młody pomocnik przebiegł pół boiska, ale na koniec oddał niecelny strzał. To co nie udało się gościom, udało się znów Avii. Piłkę na środku boiska odebrał Machała, podał do Patryka Małeckiego, który precyzyjnym prostopadłym podaniem uruchomił Wojciecha Kalinowskiego. Ten wpadł w pole karne, minął Pawła Sochę i został przez niego zahaczony. Sędzia nie miał wątpliwości i mimo protestów graczy Świdniczanki podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Paweł Uliczny i pewnie podwyższył na 2:0. Po tej bramce zapały podopiecznych Łukasza Gieresza nieco opadły, a Avia kontrolowała mecz. Nic szczególnego się już w tym spotkaniu nie wydarzyło i tym razem, to żółto-niebiescy mogli się cieszyć z derbowego zwycięstwa.

– Cieszymy się bardzo z tego, że udało nam się wygrać derby. Było to ważne zarówno dla nas, dla naszych kibiców, jak i dla całej społeczności Avii Świdnik. Myślę, że nasze podejście jest trochę inne, bo my się koncentrujemy na każdym kolejnym meczu. Niezależnie od tego, kto przyjeżdża, to chcemy utrzymywać dyscyplinę, zaangażowanie i jakość piłkarską. Cieszymy się, że na Sportowej Avia jest górą. Spotkanie było pod naszą kontrolą, były momenty, których się spodziewaliśmy, że Świdniczanka będzie opierać swoją grę na szybkim ataku i będą nam zagrażać. Na szczęście w tych kluczowych momentach byliśmy skuteczni, zarówno obrona, jak i bramkarz. Nie straciliśmy bramki, dlatego cieszy mecz na zero z tyłu i kolejne trzy punkty dopisane – podsumował trener Avii Wojciech Szacoń.

– To nie był najpiękniejszy mecz w naszym wykonaniu, ale to trzy punkty było najważniejsze. Cieszy też to, że zagraliśmy na zero z tyłu. Ten remis w Ostrowcu zaburzył nam naszą passę, ale myślę, że wracamy na dobre tory i skupiamy się teraz na meczu z liderem – dodał Adrian Paluchowski.

– Na pewno kontuzja Michała Palucha trochę pokrzyżowała nasze plany. W jakiś sposób musieliśmy zareagować, ale uważam, że to nie zdecydowało o naszej porażce. Graliśmy na miarę naszych możliwości i wychodzi na to, że na tyle nas obecnie stać. Trzeba przyznać, że nie daliśmy sobie szansy, jesteśmy za mało konkretni. Jak już wypracujemy jakieś sytuacje, to i tak nie potrafimy ich wykorzystać. Avia była konkretniejsza, a my nic nie strzeliliśmy. W ten sposób trudno myśleć o wygrywaniu, nie można się tylko bronić. Były szanse Michała Zubera czy Kamila Sikory. To jednak za mało. Piłka to gra konkretów, ale nasza liga, to liga momentów. My nie potrafiliśmy naszych wykorzystać. Kontuzja Michała? Pierwsze diagnozy są takie, że to podkręcony staw skokowy – powiedział po meczu trener Świdniczanki Łukasz Gieresz.

Avia Świdnik – Świdniczanka Świdnik 2:0 (1:0)

Bramki: Paluchowski (28), Uliczny (62-z karnego).

Avia: Murawski – Dobrzyński, Kursa, Machała, Kalinowski (74 Tkaczyk), Remeniuk, Popiołek (74 Szczygieł), Uliczny, Marek (80 Maj), Małecki, Paluchowski (90 Zagórski).

Świdniczanka: Socha – Futa, Figiel, Sypeń, Szymala, Kutyła (88 Ziętek), Sikora (69 Kuchta), Bayer (88 Bartoszek), Kosior, Zuber, Paluch (22 Koper, 69 Wojtak).

Widzów: 1000

Mateusz Ostrowski

Last modified: 8 stycznia 2025

Zmień język »
Skip to content