Drukarki 3D z akcesoriami, mikrokontrolery z sensorami i wzmacniaczami, kamery, oświetlenie, mikrofony oraz stacje lutownicze. To podstawowy sprzęt, jaki wkrótce otrzymają wszystkie polskie szkoły dzięki programowi “Laboratoria Przyszłości”. Świdniccy uczniowie również czekają na nowoczesne pomoce naukowe. Trafią do nich po rozstrzygnięciu przetargu ogłoszonego pod koniec grudnia przez Urząd Miasta.
Szkoły otrzymają wsparcie finansowe na zakup wyposażenia technicznego wspomagającego rozwijanie umiejętności manualnych i technicznych, samodzielnego i krytycznego myślenia, zdolności myślenia matematycznego oraz umiejętności w zakresie nauk przyrodniczych, technologii i inżynierii, stosowania technologii informacyjno-komunikacyjnych, jak również pracy zespołowej czy dobrej organizacji pracy. Według założeń programu każda placówka ma zostać wyposażona w podstawowy sprzęt do 1 września tego roku. Mogą również wybrać wyposażenie dodatkowe.
– Aplikowaliśmy do programu we współpracy z Urzędem Miasta i czekamy na rozstrzygnięcie przetargu. Obok wymaganej przez program podstawy, w specyfikacji zamieściliśmy dodatkowo, między innymi zestaw gogli do wirtualnej rzeczywistości z dostępem do bazy wirtualnych zajęć – mówi Hubert Wiktorowicz, zastępca dyrektora SP nr 7.
Pozostałe świdnickie placówki oświatowe również korzystają z możliwości zakupu dodatkowego sprzętu. Do Szkoły Podstawowej nr 3 trafią, na przykład, roboty edukacyjne oraz mikroskopy.
– Program podstawowy to narzędzia wskazane i wymagane przez Ministerstwo Edukacji. Sprzęt ten jest bardzo potrzebny, ale my chcemy dodatkowo wyposażyć pracownie – biologiczną i chemiczną – wylicza Leszek Kalicki, dyrektor SP nr 3.
Jak czytamy na stronie Ministerstwa Edukacji, główny nacisk w programie “Laboratoria Przyszłości” położony jest na rozwój kompetencji w szeroko rozumianej tematyce STEAM, czyli nauka, technika, inżynieria, sztuka, matematyka.
– Można powiedzieć, że szkoła, dzięki tym narzędziom, będzie uczyła podobnych kompetencji co kiedyś, jednak za pomocą innych narzędzi. My mieliśmy zajęcia z techniki, mające wymiar manualny. Teraz idziemy kilka poziomów wyżej technologicznie. Mam nadzieję, że nasi uczniowie zdobędą wiedzę na temat podstaw programowania w kwestiach robotyki oraz drukarek 3D. Nauczą się jak nakręcić filmik i edytować go w profesjonalny sposób. Krótko mówiąc, zdobędą umiejętności mocno wykraczających poza miniony wiek – tłumaczy Hubert Wiktorowicz.
Pedagodzy podkreślają, że tego typu pomoce naukowe niezwykle ułatwiają pracę i uzupełniają tradycyjne metody.
– To są bardzo przydatne urządzenia, bez których nowoczesna szkoła się nie obędzie. Przykładowo, bardzo cenię sobie pracę z monitorami interaktywnymi zastępującymi projektor i tradycyjną tablicę. Owszem, pracujemy z książkami, ale też sukcesywnie staramy się wprowadzać nowości i korzystać z możliwości, jakie oferują nam programy typu “Laboratoria Przyszłości” – podkreśla Leszek Kalicki.
Laboratoria Przyszłości to rządowa inicjatywa finansowana z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 i realizująca jeden z postulatów „Polskiego Ładu”.
mj
Last modified: 27 stycznia 2022